DLACZEGO MNIE BOLI ?

Czy wiecie jakie są najczęstsze urazy i problemy pacjentów?

Pomyślicie pewnie dyskopatia, rwa kulszowa, problemy z barkiem, kolanem, bóle głowy itp.

I macie rację, jednak jest to tylko objaw…


Większość osób przychodzi go gabinetu z bólem, który pojawił się bez uchwytnej przyczyny – tzn. nie było żadnego urazu…
„Wstałem rano i zabolało, schyliłem się i strzeliło mi w plecach”.
Pacjenci mówią często, że źle spali, źle siedzieli, źle się schylili, źle ułożyli stopę jak wchodzili po schodach.
Zastanówcie się jednak, czy można źle siedzieć, źle się schylić i źle ustawić stopę? 🙂

Podpowiem Wam: nie można.
Pomijam tutaj fakt podnoszenia bardzo ciężkich rzeczy, chodzi o zwykłą próbę zawiązania sznurowadeł, podczas, której „wypadł dysk”.

Biorąc to na logikę – schylamy się miliony razy bez najmniejszego zastanowienia się w jaki sposób to robimy, śpimy codziennie 5-8 godzin, wchodzimy na tysiące schodów – jak zatem jeden ruch mogliśmy zrobić „źle”, skoro tysiące zrobiliśmy „dobrze”? 

Co jest przyczyną naszych problemów?

Powiem Wam sekret 🙂 – przestymulowany układ nerwowy.

Spróbuję to trochę wyjaśnić bez wchodzenia w szczegóły, tak, żeby każdy mógł zrozumieć.
Musicie wiedzieć, że nasz organizm posiada układ nerwowy. Jedną część stanowi układ nerwowy somatyczny – nastawiony na kontakt ze światem zewnętrznym za sprawą odbierania bodźców przez narządy zmysłów. Zarządza również aparatem ruchu.


Obok układu somatycznego mamy także układ nerwowy autonomiczny, który dzielimy na współczulny i przywspółczulny. I tutaj się troszkę zatrzymamy.

Część współczulna

odpowiada za reakcje „walcz albo uciekaj” – mobilizuje nasz organizm do działania. Wyróżniamy w nim różnorakie zwoje, nerwy i sploty, które powodują, że nasze źrenice się rozszerzają, serce zaczyna szybciej bić, rozszerzają się oskrzela, zwężają się naczynia układu pokarmowego itp

Część przywspółczulna

 jest antagonistą – odpowiada za odpoczynek i poprawę trawienia. Większość włókien nerwowych biegnie wraz z nerwem błędnym dochodząc do serca, płuc, wątroby, nerek itp. Dzięki części przywspółczulnej możemy dać odpocząć układowi współczulnemu – źrenice się zwężają, serce zwalnia, spada podniesione ciśnienie krwi, nasilają się skurcze przewodu pokarmowego. Słowem nasz organizm przechodzi w stan wyciszenia i relaksu.

I tutaj zaczyna się problem XXI wieku…

Pęd życia, ogrom pracy i obowiązków, nieustający stres, fatalne odżywianie, brak snu, stosowanie stymulantów, używki, problemy rodzinne i wiele innych rzeczy nie pozwala odpocząć części współczulnej, która jest non stop pobudzona!

Wyobraźcie sobie telewizor.

Działa kiedy go włączymy, a jak przestajemy oglądać i wciśniemy czerwony guzik pilota, telewizor… działa nadal. Świeci się czerwona lampka i jest „stand by” – gotowy na ponowne włączenie. Wyłączymy go dopiero jak wyciągniemy wtyczkę z gniazdka.

My też ciągle jesteśmy „stand by”. Mamy duży problem z odpoczynkiem i wyłączeniem się. Telefon ciągle działa i woła nas, żebyśmy sprawdzili czy coś się nowego w nim nie pokazało…

Nasz układ nerwowy potrzebuje odpoczynku.

Dlaczego o tym piszę i co to ma do tego, że bolą plecy, ręka czy szyja?

Musicie wiedzieć, że układ nerwowy zarządza naszym całym organizmem. Unerwia mięśnie, narządy wewnętrzne, kości, ścięgna, więzadła, skórę, a także naczynia krwionośne i wiele innych struktur, dzięki którym żyjemy.


To, że „spiął Ci się mięsień” – to nie jest wina samego mięśnia. Mięśnie tak naprawdę są najmniej ważne… Tkanka mięśniowa jest unerwiona i ukrwiona i to właśnie te dwa układy decydują o tym, co się z nim dzieje. Jeżeli układ nerwowy jest w ciągłym napięciu to normalną rzeczą jest, że mięśnie będą zwiększały swój tonus.


To samo dotyczy wszystkich innych struktur. Duże napięcie nerwowe będzie predysponowało kolano do podatności na urazy, albo prowokowało ból bez urazu, zmniejszając elastyczność powięzi, przez którą przebiega np. nerw zasłonowy, który unerwia przyśrodkowo torebkę stawową kolana. Może dojść również do zaburzenia ukrwienia przez zwiększone napięcie w obrębie jelit, gdzie rykoszetem dostanie więzadło pachwinowe, a jest to obszar, przez który biegną naczynia krwionośne zasilające kolano.


Jeżeli mamy zwiększone napięcie w obrębie brzucha to wpłynie to bezpośrednio na zwiększone napięcie w odcinku lędźwiowym np. przez powieź Tolda łączącą powięź jelit z powięzią piersiowo-lędźwiową. Dalej – przez przestymulowanie wątroby, leżącej w torebce Glisona, która jest unerwiona przez nerw przeponowy, który wychodzi z kręgosłupa szyjnego z poziomu C3-C5 może dojść do pojawienia się bólów szyi, głowy a także promieniowania do palców prawej ręki.

Takich połączeń jest mnóstwo!

Oczywiście jest to bardzo uproszczony schemat, gdyż całość jest bardziej skomplikowana.. Mamy jeszcze zaburzenia w ciśnieniach poszczególnych komór ciała, problemy hormonalne, odwodnienie, zaburzenie pracy łańcuchów synkinetycznych, choroby układowe i wiele innych.

Jednak jedyną rzeczą, która to wszystko łączy i zarządza jest – układ nerwowy

Jeżeli nie potrafisz odpoczywać, regenerować się, spać odpowiednio długo, zdrowo się odżywiać i dbać o aktywność fizyczną – nie dziw się, że prędzej czy później, bez uchwytnej przyczyny, zacznie Cię coś boleć… I na domiar złego dostaniesz tabletki na wszystkie dolegliwości, które zamiast pomóc, albo wyciszą objawy pozostawiając problem, albo go pogorszą.


Pamiętaj, że jeżeli coś Cię boli, a nie miałeś urazu to prawdopodobnie ból jest tylko w najsłabszym ogniwie całej układanki i jeżeli ktoś leczy Cię tylko w miejscu bólu – warto pomyśleć przynajmniej o skonsultowaniu się z kimś innym…


Nie ukrywam, że również mam problem z odpoczynkiem i wyciszeniem układu współczulnego. Ale jestem tego świadomy i próbuję coś z tym zrobić. Z lepszym lub gorszym skutkiem, ale próbuję 🙂


Tobie też radzę otworzyć oczy i wsłuchać się we własny organizm, który prawdę Ci powie. Idę zatem spać, bo nie ma lepszego sposobu na regenerację niż głęboki sen.

Dobranoc 🙂